Historia Lutomierska
W świetle badań archeologicznych
Lutomiersk „inaczej ale niewłaściwie Lutomierzem nazwany, miasteczko na lewym brzegu rzeki Ner, naprzeciw Kazimierza położone”[1] należy do grona najstarszych polskich miast. Długą i bogatą historię Lutomierska potwierdzają liczne badania archeologiczne prowadzone na jego terenie.
Od końca lat czterdziestych XX w. archeolodzy podejmują na interesującym nas obszarze prace badawcze (znaczący udział w odkrywaniu najdawniejszych dziejów Lutomierska należy przypisać Muzeum Archeologicznemu i Etnograficznemu w Łodzi). Wieloletnie badania przyniosły znakomite rezultaty. Potwierdziły ślady obecności człowieka na badanych terenach już w starszej epoce kamienia (czyli od ok. 10 000 lat temu), a także wskazały na siedliska ludzkie z okresu epoki brązu i początkowej fazy epoki żelaza (ok. 1500–500 lat. p.n.e.).
To właśnie przez Lutomiersk wiodła odnoga słynnego, bursztynowego szlaku. Potwierdzają to odkrycia znalezione w grobach wojowników – m.in. części należącego do nich uzbrojenia czy monety rzymskie. Osadnictwo tego okresu należy do tzw. kultury przeworskiej (lata ok. 200 p.n.e.–500 n.e.) i znane jest m.in. z odkryć prowadzonych już na cmentarzyskach ciałopalnych w Lutomiersku – Koziówkach. Z kolei występowanie na tym terenie grobów ruskich łączy się z przypuszczeniami, że w czasach Bolesława Chrobrego na terenie Lutomierska stacjonowała drużyna ruskich wojowników. Znaleziska archeologiczne, jakie odkryto na wspomnianym cmentarzu, świadczą o znacznej zamożności tamtejszej społeczności oraz wskazują, że Lutomiersk „pełnił rolę ważnego punktu militarnego w państwie wczesnopiastowskim”[2].
Od uzyskania po utratę praw miejskich – historia miasta od XIII do XIX wieku
Korzystny czynnik, który wpływał na rozwój gospodarczy Lutomierska w średniowieczu, a co za tym idzie na zamożność jego mieszkańców, stanowiło dogodne położenie. Stanisław Marian Zajączkowski[3] umiejscowił Lutomiersk przy odgrywającej ważną rolę drodze handlowej prowadzącej z Rusi nad Bałtyk. Miejscowość ta przez długi okres czasu spełniała funkcję ważnego węzła drożnego. Leżała ona bowiem na skrzyżowaniu dwóch szlaków handlowych: wschód-zachód i północ-południe. Pierwszy z wymienionych łączył Kijów z Poznaniem, Szczecinem i Wolinem, drugi zaś prowadził z Gdańska na Węgry. Przez Lutomiersk przechodziły także szlaki handlowe łączące Sieradz i Kalisz z Mazowszem. Poza tym osada posiadała także połączenia drożne z niektórymi miastami leżącymi w Sieradzkiem i Łęczyckiem (takimi jak dla przykładu Uniejów, Szadek).
Niewątpliwie Lutomiersk we wczesnym średniowieczu zasługiwał na miano jednej z ważniejszych osad regionu późniejszej ziemi sieradzkiej. Pierwotnie bowiem osada leżała niemalże w centrum prowincji łęczyckiej. Kolejnymi władcami panującymi na tym terenie byli m.in.: Kazimierz Sprawiedliwy oraz Konrad Mazowiecki, który jako pierwszy tytułował się księciem łęczyckim. Po śmierci Konrada Mazowieckiego jego księstwo dostało się we władanie Kazimierza Kujawskiego. W 1260 r. doszło do buntu Leszka Czarnego, syna Kazimierza Kujawskiego, który zażądał od ojca własnej dzielnicy. W latach 1263–1264 doszło do podziału dawnego księstwa łęczyckiego. Leszek Czarny otrzymał południowo-zachodnią część tegoż księstwa z siedzibą w Sieradzu. Granicą oddzielająca powstałe w efekcie dwa odrębne księstwa: łęczyckie i sieradzkie była w tym miejscu rzeka Ner. Wskutek tego podziału Lutomiersk stał się częścią księstwa sieradzkiego, leżąc niemalże na jego granicy.
Niedługo po podziale pierwotnego księstwa łęczyckiego, w 1274 r., Leszek Czarny postanowił nadać Lutomierskowi prawa miejskie, lokując osadę na prawie niemieckim. Dokument lokacyjny informuje nas, że miasto otrzymało od księcia 30 łanów, wykrojonych z położonej nieopodal Lutomierska wsi Wrzącej, gdzie miano osadzać przybyszów; książę zastrzegł równocześnie, że nie wolno osiedlać się mieszkańcom innych miast. Ludność Lutomierska miała odtąd podlegać jurysdykcji według norm prawa średzkiego, tak jak to miało miejsce w innych miastach, a więc w sprawach karnych, dotyczących różnego rodzaju przestępstw, poddano ją sądownictwu sołtysa. Przybysze otrzymali średniej wielkości wolniznę, wynoszącą 9 lat. Nie określono wysokości czynszów, które miano płacić panującemu, a podobnie brak jest wzmianki o opłatach sądowych należnych księciu i zasadźcy[4].
Pierwszym sołtysem Lutomierska został Henrard. Jego uposażenie sprowadzało się do możliwości budowy w pobliżu istniejącego już młyna książęcego innych młynów (przy czym po upływie wolnizny jeden z nich miał się stać jego własnością). Sołtys otrzymał także prawo korzystania z pastwisk, łąk i stawów leżących wokół tych młynów. Z pozostałych młynów sołtys został zobowiązany do składania księciu opłat.
W 1292 r. Władysław Łokietek potwierdził prawa miejskie Lutomierska, a w 1296 r. włączył w jego granice wieś Wrzącą. Ówczesny książę sieradzki chciał w ten sposób wynagrodzić zasługi sołtysa Ankina w rozwijaniu miasta.
W kolejnych stuleciach w Lutomiersku zachodziły „częste i poważne zmiany własnościowe”[5]. Na początku XIV wieku miasto przeszło w ręce prywatne. W 1311 r. Władysław Łokietek nadał je Więcesławowi (Wacławowi) Lisowicowi z rodu Zarębów, późniejszemu kasztelanowi sieradzkiemu, który miał przysłużyć się w walce o zjednoczenie ziem polskich. Taki stan nie trwał jednak długo. Część miasta wróciła z powrotem w ręce monarsze, bowiem w 1406 r. Władysław Jagiełło posiadał już ponownie połowę miasta. W zamian za zasługi w walce przeciw Krzyżakom, nadał ją rodzinie Lutomierskich herbu Jastrzębiec. Druga część miasta należała nadal do rodu Zarębów (od 1311 r.).
W latach 1461–1476 część Lutomierska przeszła w ręce Piotra Poddębskiego, chorążego łęczyckiego. Jego wnuczka Anna, dziedziczka części Lutomierska, w 1519 r. wyszła za mąż za Zygmunta Grudzińskiego. W rękach Grudzińskich włości Lutomierska pozostały do połowy XVII wieku.
Na podstawie dokumentu lokacyjnego można stwierdzić, że lutomierska ludność w XIII i XIV wieku zajmowała się głównie rolnictwem, czego dowodem byłaby zawarta w dokumencie lokacyjnym wzmianka o młynach. Drugim istotnym zajęciem, którym trudnili się ówcześni mieszkańcy, była obsługa dróg handlowych przechodzących przez miasto, co wiązało się z prowadzeniem karczm położonych przy trasach towarowych.
W XV i XVI wieku część mieszkańców zajmowała się produkcją sukna. Potwierdza to informacja zawarta w akcie podziału miasta z 1448 r. Jest w nim mowa o istnieniu w Lutomiersku folusza – urządzenia wykorzystywanego przy produkcji sukna.
W 1531 r. król Zygmunt Stary potwierdził przywilej nadający miastu osiem jarmarków. Miały się one odbywać: 4 lutego, 4 marca, osiem dni przed Wielkim Czwartkiem, cztery dni przed Zielonymi Świątkami, 29 czerwca, 24 sierpnia, 15 października i 4 grudnia. Na organizowanych jarmarkach. handlowano m.in. pędzonymi ze wschodu wołami.
Należy odnotować, że rozwój miasta hamowały częste pożary. Około 1530 r. zniszczenia były tak dotkliwe, że jego mieszkańcy zostali przez króla Zygmunta Starego na okres sześciu lat zwolnieni z płacenia podatków. Niestety nie był to jedyny niszczący miasto pożar. W przyszłości pożary jeszcze niejednokrotnie trawiły Lutomiersk.
Profesor Alicja Szymczak w artykule „Włość Lutomierska u schyłku średniowiecza”, dokonując analizy podziałów majątkowych miasta, natrafiła na nazwę „Stare Miasto”. Na tej podstawie wysnuła wniosek, że „skoro wymieniono Stare Miasto, musiało być w tym czasie także i Nowe Miasto”[6]. To pierwsze identyfikowała z pierwotnym miastem lokacyjnym, drugie zaś z „późniejszym założeniem urbanistycznym”[7].
Wzrost liczby mieszkańców, rozwój miasta, a przede wszystkim jego podział między dwóch właścicieli, Grudzińskich i Lutomierskich[8], przyniósł potrzebę wybudowania kolejnego, obok istniejącego już od XIII w. kościoła parafialnego p.w. św. Bartłomieja, obiektu sakralnego. Wspomniana świątynia św. Bartłomieja została erygowana w 1283 r. przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnkę. Nie wiadomo, z czyjej fundacji została wybudowana, brakuje też informacji, w jakich latach została wzniesiona. Mieściła się ona na tzw. Starym Mieście. Spaliła się w czasie jednego z tragicznych pożarów miasta w 1529 r. Fundatorem nowego kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP wybudowanego na poboczu miasta przy drodze prowadzącej do Szadku był, według badań A. Szymczak, Jan, kasztelan rypiński. Kościół ten został wystawiony jako filialny w stosunku do macierzystego (św. Bartłomieja). Mimo że obie świątynie miały charakter parafialny, to na początku XVI w. do kościoła NMP „przeniesiono chrzcielnicę i eucharystię, natomiast przy kościele św. Bartłomieja pozostał cmentarz”[9].
W dobie reformacji (ok. 1570 r.) Balcer Lutomierski, starosta leżajski i sieradzki, przekazał świątynię NMP wyznawcom kalwinizmu. Kościół ponownie wrócił w ręce katolików po osiemdziesięciu latach, w połowie XVII w., dzięki zabiegom Andrzeja Grudzińskiego, wojewody rawskiego i dziedzica miasta.
Istniejący do dziś kościół parafialny p.w. Matki Bożej Szkaplerznej[10] pochodzi z końca XVIII w., kiedy to „księżna Barbara Sanguszkowa, marszałkowa wielka litewska, wystawiła w miejsce drewnianego, murowany kościół parafialny w 1781 r.”[11]. Świątynia, wybudowana w stylu późnobarokowym, już kilkanaście lat po oddaniu jej do użytku wymagała wielu napraw i remontów, które sukcesywnie przeprowadzano w ciągu XIX stulecia. Obok kościoła wybudowano na planie kwadratu murowaną dzwonnicę, także z końca XVIII w.
W XVIII w. na terenie miasta istniał jeszcze drewniany kościół szpitalny p.w. św. Ducha. Na początku XVII w. kościół uległ spaleniu. Odbudowany dzięki staraniom mieszkańców, w 1786 r. z powodu groźby zawalenia został ostatecznie rozebrany.
W połowie XVII w. nad Ner zawitali zakonnicy – reformaci (gałąź reguły św. Franciszka), sprowadzeni do Polski przez króla Zygmunta III, do Lutomierska zaś dzięki staraniom wspomnianego już Andrzeja Grudzińskiego, który ofiarował im swój zamek na klasztor. Zakonnicy ci wywodzili się z wielkopolskiej prowincji zakonu p.w. św. Antoniego z Padwy (wzniesienie zamku, datowanego na I poł. XV w. należy przypisać Zarębom, którzy byli właścicielami Lutomierska od 1311 r.).
Anna z Wejherów Grudzińska (zm. 1662 r.), wdowa po zmarłym w 1650 r. wojewodzie Grudzińskim i jej syn Marcin (zm. 1669 r.) podkomorzy inowrocławski, pomogli zakonnikom w zaadoptowaniu się na nowym miejscu. Ponadto wybudowali dla zakonników kościół, którego projekt (podobnie jak i projekt klasztoru) zaakceptował wcześniej arcybiskup gnieźnieński Maciej Łubieński. Budowa kościoła wymagała „intensywnej pracy, gdyż błota i bagna stawały na przeszkodzie robotnikom, którzy z nadludzkim wysileniem musieli bagnisty grunt zastąpić drewnianymi palami. Na nich dopiero miano stawiać murowany fundament pod kościół”[12]. W 1699 r. sufragan poznański biskup Hieronim Wierzbowski dokonał konsekracji kościoła[13]. Świątynia została wzniesiona w stylu barokowym, a przy jej budowie mieli pracować m.in. architekci z Włoch. Otrzymała wezwanie Matki Bożej Anielskiej. Fundatorzy kompleksu klasztornego wyposażyli go we wspaniałe przybory, naczynia i szaty liturgiczne.
Zespół klasztorny zbudowano na północny wschód od centrum miasta w widłach rzeki Ner i jej dopływu – Wrzącej. Na terenie klasztoru reformaci zgromadzili wspaniałą bibliotekę, jednak w czasie osiemnastowiecznych, później dziewiętnastowiecznych wojen i powstań jej zbiory zostały rozkradzione i wywiezione do Rosji.
Większość majątku klasztor utracił w trakcie przypadających na XVII stulecie wojen Rzeczpospolitej ze Szwecją „podczas których doszło kilkakrotnie do rabunków i pożarów”[14]. Jednak dzięki dochodom z ziemi, własnej pracy i pomocy ofiarodawców reformaci zdołali stopniowo odbudować dawną pozycję majątkową. Pod koniec XVIII w. klasztor i miasto zostały ponownie strawione przez pożar. Szczęśliwie dzięki pomocy Wężyków – dziedziców lutomierskich – już po kilku latach klasztor ponownie podniósł się z upadku.
Zgodnie z przyświecającym sobie posłannictwem zakonnicy poświęcili się opiece religijnej nad okoliczną ludnością. W latach 1812–1827 kościół klasztorny z uwagi na długoletnie remonty parafialnej świątyni przejął jej funkcje. Szczególnie w dobie zaborów zakonnicy dali się poznać jako oddani sprawie polskiej patrioci. Nie tylko głosili patriotyczne kazania, ale i wspierali tych, którzy walczyli z zaborcami. Dla niejednego powstańca mury lutomierskiego klasztoru okazały się twierdzą i schronieniem. „Zakonnicy nie wahają się ani na chwilę przyjąć bohaterów, choć wiedzą co czeka ich w razie wykrycia schronienia powstańców”[15]. Takie funkcje klasztor miał spełniać przede wszystkim w pamiętnym 1831 i 1863 roku, w czasie dwóch wielkich powstań narodowych: listopadowego i styczniowego. Czesław Klinowski wysoko ocenił rolę klasztoru w chwilach zrywów narodowowyzwoleńczych:
On przytulał do swych murów niedobitków, dawał wytchnienie bojownikom wolności, był wielkim ogniskiem, przy którym zawsze mogli powstańcy ogrzać się tchnieniem patriotyzmu i gorącej miłości Ojczyzny. Dlatego też, gdy miano ruszać do boju, gdy zbliżała się chwila, w której trzeba było poświęcić życie za Ojczyznę, wtedy zbierali się powstańcy w klasztorze lutomierskim, aby tu otrzymać błogosławieństwo[16].
W 1863 r. w klasztorze ukrywał się oddział gen. Edmunda Taczanowskiego, do którego dołączyły oddziały składające się z mieszkańców Lutomierska, utworzone z inicjatywy ówczesnego burmistrza miasta Ksawerego Franciszka Czaplińskiego. Walczyły one m.in. pod Sędziejowicami i Dalikowem. Wielu powstańców, którzy podczas tych walk stracili życie, zostało pochowanych w podziemiach lutomierskiego klasztoru. Po latach ich ciała ekshumowano i pochowano na miejscowym cmentarzu parafialnym we wspólnej, bratniej mogile.
Za aktywny udział w powstaniu dotkliwie ukarano klasztor. Decyzją cara Aleksandra II, w listopadzie 1864 r. dokonano kasty zakonu[17]. Popowstaniowe represje sprawiły, że życie zakonne w lutomierskim klasztorze wegetowało. W 1900 r. zmarł ostatni zakonnik. Klasztor zamknięto. Kościół przez pewien czas był obsługiwany przez księży diecezjalnych.
Obiekt reformatów władze carskie wystawiły na sprzedaż. Wykupiła go gmina lutomierska i to ona przekazała tenże biskupowi diecezji kujawsko-kaliskiej. Przez lata nieremontowany wymagał ogromnych nakładów finansowych. Do kompletnego upadku doprowadziły go działania wojenne z czasów I wojny światowej. Już pod koniec 1914 r.
budowla uległa ruinie na skutek ostrzału artylerii niemieckiej. Spłonęły wszystkie dachy, runęły sklepienia, po siedmiu ołtarzach jakie miały znajdować się w kościele nie pozostał żaden ślad. Resztki majątku klasztornego zostały zniszczone i rozgrabione przez Rosjan[18].
W XVIII wieku na terenie miasta, oprócz wyżej scharakteryzowanych chrześcijańskich obiektów sakralnych, swą architekturą wyróżniała się synagoga żydowska (w połowie XVIII w. Lutomiersk należał do jednych z największych skupisk żydowskich w województwie sieradzkim), której korzenie sięgają ok. 1780 r. Budowniczym synagogi był Beniamin Hilel, mieszkaniec pobliskiego Łasku.
Wśród innych ważnych obiektów wyróżniających się w mieście u schyłku XVIII stulecia warto wymienić: szpital żydowski, dwie austerie[19] (każda z dwiema izbami i dwiema komorami przyległymi do stajni), szkołę żydowską, oraz dom szynkowy.
W XVIII w. znaczną część mieszkańców Lutomierska stanowili Żydzi – na ponad 1000 wszystkich mieszkańców ponad 500 to wyznawcy wyznania mojżeszowego (szczegóły poniżej – tab. nr.1.).
Tabela nr 1
Porównanie liczby mieszkańców wybranych miast środkowej Polski
(koniec XVIII wieku)
Miasto |
Liczba mieszkańców | Mieszkańcy wyznania mojżeszowego |
Łask | 1718 | 1327 |
Lutomiersk | 1085 | 566 |
Szadek | 672 | 58 |
Pabianice | 482 | 15 |
Zgierz | 315 | 12 |
Łódź | 191 | 11 |
Źródło: I. Wysocka, Lutomiersk, monografia miasta w latach 1793-1870, Łódź 1993, s. 11.
Głównym zajęciem mieszkańców Lutomierska było rolnictwo oraz rzemiosło. Jednym z najznamienitszych rzemieślników żydowskich w Lutomiersku był w tym czasie Pinkus Izraelowicz, właściciel manufaktury. Zatrudniał w niej około 30 robotników pracujących w 6 warsztatach. Manufaktura Pinkusa była pierwszą wytwórnią tekstylną w okolicach Łodzi. Produkowano w niej sukna, wysyłane następnie do manufaktury w Skierniewicach. Lutomierska manufaktura nie przetrwała jednak czasów rozbiorów.
W omawianym okresie czasu (koniec XVIII w.) miasto znalazło się w zasięgu pruskiej administracji. Prusy z terenów, które zyskały w wyniku drugiego rozbioru Rzeczpospolitej (1793 r.) utworzyły prowincję tzw. Prus Południowych, do której należał także Lutomiersk. Prowincję tę Prusy podzieliły na departamenty. Lutomiersk przypadł w udziale departamentowi kaliskiemu.
W 1793 r. miasto awansowało na siedzibę powiatu. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo. Już trzy lata po tej historycznej dla miasta nominacji, Lutomiersk pozbawiono statusu siedziby powiatu. Główną przyczyną był brak w mieście odpowiedniej liczby lokali, w których urzędowaliby liczni urzędnicy.
Pod względem liczby ludności Lutomiersk w XIX w. był miastem średniej wielkości. Liczba jego mieszkańców na początku stulecia (do końca lat dwudziestych) nie przekraczała 2 tysięcy. W połowie lat czterdziestych Lutomiersk zamieszkiwało już ponad 2,7 tysiąca mieszkańców. W II połowie wieku liczba jego mieszańców stopniowo się zmniejszała (na początku lat sześćdziesiątych o ok. 400 mieszkańców mniej w stosunku do stanu z lat czterdziestych)[20]
Podstawowym zajęciem chrześcijańskiej społeczności miasta w XIX w. było rzemiosło. Na początku stulecia rzemieślnicy zorganizowali byli w sześciu cechach: szewskim, garncarskim, kowalskim, kołodziejskim, kuśnierskim i najstarszym – sukienniczym. Ogromna większość lutomierskich rzemieślników, chcąc poprawić swoją sytuację materialną, oprócz tradycyjnych zajęć związanych z wykonywanym rzemiosłem, trudniła się także dodatkowo uprawą niewielkich areałów ziemi. Lutomiersk był więc w tym czasie miastem o charakterze rzemieślniczo-rolniczym. To „podwójne” zainteresowanie rzemieślników – z jednej strony własnym rzemiosłem, z drugiej – uprawą ziemi, powodowało, że stan lutomierskiego rzemiosła w wieku XIX z roku na rok wykazywał coraz większy regres.
Od czasów II rozbioru Polski Lutomiersk znalazł się na terenie administrowanym przez Prusy, w granicach departamentu kaliskiego. Taki stan rzeczy utrzymywał się także przez cały okres istnienia Księstwa Warszawskiego. Lutomiersk od 1816 r. przynależał już nie do departamentu, ale do województwa kaliskiego, obwodu sieradzkiego, powiatu szadkowskiego. W 1837 r. województwa przemianowano z kolei na gubernie. Od 1845 r. Lutomiersk znajdował się w granicach guberni warszawskiej. 1 stycznia 1867 r. nowa reforma administracyjna usytuowała Lutomiersk w granicach guberni piotrkowskiej.
W 1837 r. dobra lutomierskie (w skład klucza lutomierskiego wchodziły w tym czasie poza miastem następujące wsie: Czołczyn, Dziechtarzew, Bugaj, Rzepiszew, Tarnówka, Górna Wola, Kwiatkowice, Wrząca i Dobruchów) przeszły w całości w ręce małżonków Stefana i Marianny Mączyńskich.
2 marca 1864 r. weszła w życie ustawa uwłaszczeniowa, która znacząco wpłynęła na zmiany w strukturze dóbr lutomierskich. Decyzją Komisji Likwidacyjnej z lutego 1865 r. z dóbr Mączyńskich wyodrębniono tereny, które miały stać się własnością chłopów. I tak z gruntów należących do wsi Wrząca wykrojono na ten cel ponad 290 morgów ziemi, z Czołczyna 438 morgów, a z Dziechtarzewa prawie 190 morgów.
Trzy lata po tych wydarzeniach, w 1867 r. Marianna Mączyńska sprzedała dobra lutomierskie za kwotę 65000 rbs Kornelowi Romockiemu, który w 1869 r. otrzymał odszkodowanie za wywłaszczone wcześniej tereny w wysokości prawie 8500 rbs.
Ważnymi instytucjami publicznymi, które istniały w Lutomiersku w XIX w., a które potwierdza opis miasta z 1860 r., były: magistrat, Urząd Skarbowy, Urząd Stanu Cywilnego, stacja transportowa, a także uruchomiona w 1847 r. stacja pocztowa przy tzw. trakcie bocznym, który łączył Lutomiersk z oddaloną o ok. 20 km Łodzią.
Inną ważną instytucją była założona w 1808 r. szkoła elementarna. Jej pierwszym dyrektorem – nauczycielem był Jan Bęklewski. W 1816 r. funkcja ta została powierzona Józefowi Nowickiemu. Po jego śmierci w 1831 r. nauczycielem w lutomierskiej szkole został mianowany ponownie, związany z nią od początku istnienia, Jan Bęklewski. Uczył dzieci przez niemal dwadzieścia lat, do 1850 r. Kolejnymi nauczycielami tejże szkoły byli: Franciszek Szelągowski (w latach 1850–1863) i od 1863 r. Sabin Mieszkowski.
W 1838 r. w szkole nauki pobierało 48 uczniów[21]. Najprawdopodobniej znajdujemy wśród nich tylko dzieci z rodzin chrześcijańskich. W tym czasie istniała w Lutomiersku także szkółka przy bożnicy, gdzie uczęszczały dzieci żydowskie, które do 1862 r. nie miały dostępu do szkół elementarnych. Lekcje w szkole elementarnej, przez cały okres jej istnienia, odbywały się wynajmowanych lokalach, które często były zmieniane.
Nadzór nad placówką edukacyjną w Lutomiersku sprawowali oprócz burmistrza dziedzic i proboszcz. Szkołę wspierali również mieszkańcy miasta, którzy płacili na ten cel specjalną składkę szkolną. Pieniądze ze szkolnej kasy przeznaczano przede wszystkim na opłaty za wynajem lokalu, pensję dla nauczyciela, zakup pomocy szkolnych oraz na nagrody dla wyróżniających się uczniów.
W latach sześćdziesiątych XIX w. na terenie Królestwa Polskiego spośród ponad 450 miast część utraciła swój dawny, miejski charakter. Wiele z nich było już de facto, przede wszystkim z powodu niewielkiej liczby mieszkańców oraz trudnej sytuacji gospodarczej, osadami lub wsiami, gdzie podstawę utrzymania stanowiło rolnictwo. Wobec powyższego stanu rzeczy 1 VI 1869 r. wydano specjalne, carskie rozporządzenie, w myśl którego Komitet do Spraw Królestwa Polskiego miał za zadanie
Te z miast, które z powodu nieznacznej liczby mieszkańców, małego rozwoju handlu i niedostateczności dochodów nie mają w rzeczywistości znaczenia miast, przemianować na osady i zastosować do nich moc ukazu z dnia 19 lutego (2 marca) 1864 r. o urządzeniu gmin wiejskich, jako też wszystkich wydanych w jego rozwinięciu postanowień[22].
Ukaz ów zastosowano także w stosunku do Lutomierska, który po pięciuset dziewięćdziesięciu sześciu latach, 27 VIII 1870 r. utracił prawa miejskie.
Wielka wojna i powojenna odbudowa
Lutomiersk z pierwszej wojny światowej (1914-1918), jak większość terenów dawnej Rzeczpospolitej, wyszedł „okaleczony i zubożały”[23]. Wizytówka miejscowości – klasztor reformatów – leżał w ruinie, kościół parafialny, choć nie tak zniszczony jak klasztor, także świadczył, podobnie zresztą jak wiele innych lutomierskich obiektów, o okrucieństwach i zniszczeniach Wielkiej Wojny.
Działania zbrojne z okresu I wojny światowej nie ominęły wszak miasteczka. Na jego obrzeżach w grudniu 1914 r. stoczono dużą bitwę, będącą częścią walk o oddaloną o kilkanaście kilometrów Łódź. Do dziś na terenie wsi Bechcice[24] spoczywają ciała ponad trzystu niemieckich i rosyjskich żołnierzy, którzy pod wodzą gen. Pawła Plehwego (dowódcy oddziałów rosyjskich) oraz gen. Augusta von Mackensena (dowódcy sił niemieckich) walczyli i polegli pod Lutomierskiem.
Mieszkańcy Lutomierska nie pozostali bierni wobec wojennych wydarzeń. W 1916 r. powstał w Lutomiersku Okręgowy Oddział Polskiej Organizacji Wojskowej. Jego pierwszym komendantem został Walenty Klinowski. W tym samym roku patriotyczna młodzież z Lutomierska rozpoczęła budowę pomnika upamiętniającego Konstytucję 3 Maja. Jak wspominał Tadeusz Szczerkowski autor „Kroniki Zalewa i okolicy” materiał na jego budowę młodzież „znosiła potajemnie wieczorami z ruin klasztoru. Miejscowym władzom okupacyjnym tłumaczyli, że budują przydrożną kapliczkę”[25].
Równie światłą patriotyczną inicjatywą podjętą w czasie wojny przez lokalną społeczność była akcja związana z nazywaniem ulic miasteczka. Otóż
w 1915 r. grono młodzieży, nabyło kawał starej blachy, pocięło je na paski i wypisało: ul. T. Kościuszki, ul. J. Kilińskiego, ul. S. Moniuszki, ul. J. Dąbrowskiego, ul. B. Głowackiego i innych, po czym niepostrzeżenie młodzi przybili je na rogach ulic. Okupant niemiecki zainteresował się tymi tablicami, ale nie wykrywszy sprawców dał za wygraną[26].
Warto wspomnieć, że po dzień dzisiejszy istniejące w Lutomiersku ulice noszą nadane wtedy nazwy.
W pierwszych latach po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Lutomiersk swoim wyglądem nie przypominał już dawnego, prężnie rozwijającego się ośrodka miejskiego. Dziewiętnastowieczny zastój gospodarczy miasteczka, polityka zaborców, w końcu zniszczenia wojenne, sprawiły, że Lutomiersk znacznie podupadł zarówno pod względem gospodarczym jak i społecznym.
Zabudowa Lutomierska świadczyła jednakże, i nadal świadczy o miejskich korzeniach miejscowości. Centralnym miejscem był czworoboczny Rynek, od którego rozchodziły się, w różnych kierunkach, ulice. To tam każdej środy odbywały się, cieszące się dużą popularnością zarówno wśród miejscowej, jak i okolicznej ludności, cotygodniowe targi. Większe jarmarki miały miejsce raz w miesiącu, zaś co kwartał do Lutomierska przyjeżdżali z różnych miejscowości ze swoimi kramami kupcy i handlarze na tzw. „Wielkie targi”. One także odbywały się na Rynku.
Ważnymi obiektami, wyróżniającymi się w zabudowie Lutomierska w okresie międzywojennym były obiekty sakralne: kościół parafialny p. w. M. B. Szkaplerznej (na zbiegu ulic: 3 Maja i Kościuszki, ok. 200 m od Rynku, z końca XVIII w.) oraz leżący na obrzeżach miejscowości, nad brzegami Neru, tuż przy drodze prowadzącej m.in. do Konstantynowa i Łodzi, historyczny, poreformacki klasztor (od 1926 r. salezjanów). Oprócz nich reprezentatywne punkty osady stanowiły: murowana strażacka remiza na ul. Kościuszki (początki OSP w Lutomiersku sięgają 1905 r.), także murowany budynek Urzędu Gminy na ul. Moniuszki, rzeźnia, która była „pierwszym budynkiem użyteczności publicznej postawionym po wojnie[27]” oraz nowoczesny obiekt szkolny na granicy Lutomierska i należącej do gminy wsi Wrząca, oddany do użytku na kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej, w styczniu 1939 r. Innych murowanych obiektów w Lutomiersku było już bardzo niewiele. Miejscowość posiadała także własny młyn, którego właścicielami byli miejscowi Niemcy, a także kilkanaście sklepów.
Szczególnie intersująco w okresie międzywojennym przedstawiają się losy wizytówki miasteczka – poreformackiego klasztoru. Klasztor zamknięto w 1900 r. jako konsekwencje wspierania przez zakonników dążeń narodowowyzwoleńczych Polaków, w tym udzielania aktywnej pomocy oddziałom powstańców styczniowych. Kasaty klasztoru dokonał car Aleksander II na mocy aktu z 1864 r.
Klasztor lutomierski, którego korzenie sięgają XVII w., jesienią 1914 r. na skutek ostrzału niemieckiej artylerii popadł w ruinę. „Spłonęły wszystkie dachy i runęły sklepienia (z wyjątkiem sklepienia nad zakrystią), a mury uszkodzone pociskami odstraszały swoim wyglądem”[28]. Z obiektu, który przez wieki uchodził za wizytówkę miasta, pozostały tylko sterczące „zrujnowane mury i kominy”[29].
Po wojnie mieszkańcy Lutomierska, chcąc upamiętnić działalność zakonników, którzy przez stulecia zamieszkiwali lutomierski klasztor, wystąpili z inicjatywą, aby na uporządkowanych zgliszczach zrujnowanego obiektu na pamiątkę postawić kapliczkę. Na szczęście historia potoczyła się jeszcze korzystniej. Losami klasztoru zainteresowali się okoliczni mieszkańcy, zarówno z Lutomierska oraz z sąsiednich miejscowości, jak i z pobliskiej Łodzi, a także duchowieństwo na czele z kolejnymi proboszczami parafii Lutomiersk oraz biskupem włocławskim Stanisławem Zdzitowieckim. To właśnie on „zwracał się trzykrotnie do prowincji galicyjskiej OO. Reformatów z prośbą o objęcie klasztoru lutomierskiego zniszczonego wojną, a zarazem objęcie tutejszej parafii”[30]. Ostatecznie ordynariuszowi udało się sprowadzić do Lutomierska kilku zakonników na czele z o. Eugeniuszem Majem, którzy przybyli tu 4 XII 1919 r.
Mimo życzliwego przyjęcia ze strony mieszkańców reformaci w niecały rok po objęciu placówki, 25 listopada 1920 r., „zrażeni piętrzącymi się trudnościami”[31] zrzekli się klasztoru i opuścili Lutomiersk.
Po wyjeździe o. Eugeniusza Maja do późnej wiosny 1921 r. parafia Lutomiersk – jak informuje nas parafialna kronika – nie miała własnego proboszcza. Przez wiele miesięcy władze kościelne szukały księdza, który zdecydowałby się na podjęcie tak trudnego i wymagającego ogromnego zaangażowania i pracy zadania odbudowy z ruin klasztoru oraz wyremontowania parafialnej świątyni.
W końcu, w maju 1921 r., do Lutomierska przybył nowo mianowany proboszcz, ks. Stefan Niedźwiecki, dotychczasowy wikariusz w parafii św. Rodziny w Częstochowie. Funkcję proboszcza pełnił przez cztery lata, do 1925 r.
Widok smutny przedstawił się oczom moim – pisał ks. Niedźwiecki – kościół parafialny wewnątrz poszarpany od granatów z r. 1914, dzwony zabrane, organy doszczętnie zniszczone, plebania również podziurawiona, kawał szczytu wyrwany, wewnątrz brudna. Klasztor w gruzach prawie stojący, przygotowano zaledwie drzewa większej ilości, ale powodu złego ułożenia drzewo zaczynało się już w większej części psuć. W kościele wiele rzeczy brakowało. Ufny w pomoc Bożą zdecydowałem się objąć parafię, zawiadamiając J.E. Ks. Bp. Zdzitowieckiego o mojej zgodzie[32].
Ks. Niedźwiecki od samego początku aktywnie uczestniczył w procesie odbudowy lutomierskich obiektów sakralnych, zaszczytnie zapisując się w dziejach parafii i miejscowości.
Kolejnych księży proboszczów w akcji odbudowy klasztoru wspierał utworzony pod koniec 1919 r. społeczny Komitet Odbudowy Kościoła Poklasztornego w Lutomiersku.
W tym także czasie wyłonił się w Łodzi Komitet Odbudowy Klasztoru, który obrał sobie za cel przywrócić mury klasztorne do pierwotnego stanu i powoli odbudować cały klasztor. Do Komitetu weszli następujący członkowie: wojewoda łódzki Ludwik Darowski, ks. Stefan Niedźwiecki, dyr. Józef Wolczyński (przewodniczący komitetu, dyrektor fabryki J.K. Poznańskiego w Łodzi), inż. Józef Kaban – architekt, Józef Morawiec, ks. Franciszek Psonka, Stanisław Burjanowski, Jan Rowiński, Józef Jędrzejczak. Z wyłonieniem się Komitetu znów zaczęto żywiej zajmować się klasztorem. Komitet intensywną pracą dążył wytrwale – jak pisze autor cytowanej przeze mnie broszury – do wytkniętego celu[33].
Działacze Komitetu swoje wysiłki koncentrowali na zdobyciu potrzebnych na odbudowę funduszy, zabiegali więc zarówno o dotacje państwowe, jak i o wsparcie prywatnych ofiarodawców.
Po wielu latach wytężonej pracy lokalnej społeczności oraz Komitetu kościół klasztorny został odbudowany. Uwieńczeniem podjętego wysiłku była jego konsekracja. Stopniowo remontowano także kolejne obiekty poreformackiego klasztoru. Po tym, jak ojcowie reformaci definitywnie w połowie lat dwudziestych zrzekli się lutomierskiej placówki, borykający się z trudnościami finansowymi Komitet Odbudowy, zwrócił się do bp. Tymienieckiego – ordynariusza diecezji łódzkiej, do której od 28 października 1925 r. należała parafia Lutomiersk, o sprowadzenie do klasztoru nowych gospodarzy, którzy zajęliby się dalszym rozwojem obiektu. Pod koniec roku ordynariusz podjął rozmowy w tej sprawie z zakonnikami salezjanami. Salezjanie „byli już znani biskupowi Tymienieckiemu, ponieważ od 1922 r., prowadzili szkołę zawodową w Łodzi”[34]. Oficjalne pismo w sprawie przejęcia lutomierskiego klasztoru inspektorat salezjanów z siedzibą w Turynie otrzymał 8 grudnia 1925 r. Ordynariusz „oczekiwał szybkiej i pomyślnej odpowiedzi, miał bowiem nadzieję, że oddaje kościół i klasztor w dobre ręce, a dotychczasowe wysiłki proboszcza i Komitetu nie pójdą na marne”[35].
Ku zadowoleniu bp. Tymienieckiego inspektorat salezjanów, po obejrzeniu zaproponowanego obiektu i omówieniu najbliższych planów na przyszłość, zdecydował się objąć nową placówkę. Ordynariusz 28 V 1926 r. podpisał dekret
na mocy którego przekazał salezjanom po wieczne czasy wspomniany kościół i klasztor. Jednocześnie dokument ten zastrzegał, że w razie rezygnacji, posiadłość wraca do dóbr kościoła łódzkiego[36].
Organizacją salezjańskiego domu zakonnego w Lutomiersku zajął się wytypowany do tego zadania ks. Walenty Kozak. Wraz z ks. Kozakiem do Lutomierska przybyło pięciu duchownych. Salezjanie, nowi gospodarze lutomierskiego klasztoru, zrezygnowali w tym czasie z planowanej wcześniej budowy domu wypoczynkowego dla swoich współbraci w uzdrowisku niedaleko Rabki, w Skawie. Przeznaczane na ten cel pieniądze postanowili asygnować na urządzenie swojej nowej placówki w Lutomiersku, w której nosili się z zamiarem otworzenia sierocińca i szkoły dla chłopców.
Uroczyste przejęcie „nowego domu” przez salezjanów odbyło się kilka miesięcy po konsekracji kościoła 13 VI 1926 r., w święto św. Antoniego z Padwy.
Tego dnia rozpoczął się nowy rozdział w dziejach lutomierskiego klasztoru. Przejęcie obiektu przez salezjanów – gospodarzy klasztoru po dzień dzisiejszy – zakończyło działalność Komitetu Odbudowy. Na ostatnim posiedzeniu – 29 VI 1926 r. – jego członkowie przekazali ks. Kozakowi wszelkie rachunki, dokumenty i księgi. Odtąd salezjanie stali się odpowiedzialnymi za dalszą odbudowę poszczególnych obiektów wchodzących w skład zespołu klasztornego. Komitet bowiem, choć przekazał w spadku salezjanom wyremontowany kościół, to wiele innych obiektów znajdowało się jednak nadal w ruinie. Nowi gospodarze zdecydowali, że wraz z odbudową rozpoczną pracę nad uruchomieniem w Lutomiersku szkoły rzemiosła i zakładu wychowawczego dla chłopców.
W tym samym roku nowi gospodarze klasztoru – salezjanie – rozpoczęli prace, mające na celu stopniowe odbudowywanie kolejnych części zniszczonego obiektu, by móc w nim zamieszkać i prowadzić w nim działalność wychowawczo-edukacyjną. Prace remontowe przebiegały na tyle sprawnie, że już po trzech latach od przybycia salezjanów do lutomierskiego klasztoru, w 1928 r. obiekt zamieszkiwało 60 chłopców – sieroty przysłane przez Magistraty: Łódzki i Warszawski. W kolejnym latach liczba dzieci wzrosła do nieco ponad 100 i taka utrzymywała się aż do wybuchu II wojny światowej.
Dodatkowo w 1929 r. w klasztorze uruchomiono szkołę powszechną, w której, oprócz wychowanków salezjańskiego zakładu wychowawczego, uczyły się także dzieci z okolicznych wsi. Naukę w zakładzie zorganizowano na poziomie klas niższych włącznie do VI klasy.
Młodzież – podopieczni salezjanów – przebywała w zakładzie do momentu ukończenia szkoły powszechnej. W wieku 15 lat chłopcy opuszczali sierociniec w Lutomiersku, by już w innym miejscu, pod inną opieką nauczyć się zawodu. Salezjanie nie pozostawiali jednak swoich wychowanków samych sobie. Niejednokrotnie pomagali im znaleźć nowe miejsce zamieszkania czy pracę.
Nad obsługą licznego grona młodzieży czuwał wcale niemały personel. W szkole funkcje nauczycieli – wychowawców pełnili głównie salezjanie. W kuchni, w pralni, piekarni, gospodarstwie zatrudnieni byli świeccy pracownicy, często mieszkańcy Lutomierska.
Salezjanie w Lutomiersku, zgodnie ze swoim posłannictwem, ofiarnie opiekowali się młodzieżą, tą najbiedniejszą i najbardziej potrzebującą pomocy przez kolejne lata (sierociniec w Lutomiersku funkcjonował do czasu pożaru klasztoru w 1951 r., który zniszczył większość pomieszczeń obiektu).
Także współcześnie zakonnicy realizują swoją misję, jaką jest praca na rzecz młodzieży, choć już w innym charakterze, prowadząc od 1996 r. Zespół Szkół Muzycznych oraz internat dla młodzieży w Lutomiersku.
Od 1930 r. ważnym miejscem na mapie osady był także pierwszy oświetlany elektryczną energią obiekt, mieszczący się w centrum miejscowości, na Rynku. Była nim poczekalnia tramwajowa. Niewątpliwe jednym z ważniejszych wydarzeń w dziejach Lutomierska w okresie dwudziestolecia było rozpoczęcie 1 VII 1929 r. regularnych kursów tramwajów podmiejskich do Łodzi, obsługiwanych wtedy przez spółkę Łódzkie Wąskotorowe Elektryczne Koleje Dojazdowe (ŁWEKD). Było to wydarzenie o tyle bezprecedensowe, że do miejscowości, w której jeszcze nikt nie miał prądu, przyjechał elektryczny tramwaj! Elektryfikację Lutomierska Związek Elektryfikacyjny Międzykomunalnego Przemysłowego Okręgu Łódzkiego („Zempoł”)[37] odpowiedzialny za „okręgową elektryfikację terenów położonych na obszarze województwa łódzkiego”[38] przewidział bowiem na 1939 rok, na kiedy to zaplanowano budowę sieci elektrycznej m.in. na odcinku Konstantynów – Lutomiersk – Kazimierz. Tramwaj linii lutomierskiej (o numerze 43) to w pewnym sensie „ewenement”. Nigdzie w Polsce bowiem nie powstała linia, która łączyłaby kilkutysięczną miejscowość z kilkusettysięczną metropolią. Trasa lutomierska była jedną z najdłuższych (liczyła ok. 25 km) i najpiękniejszych tras tramwajowych w Polsce, to linia, dzięki której, wielu mieszkańców Lutomierska na przestrzeni dziesięcioleci uzyskiwało dostęp do pracy i edukacji w pobliskim Konstantynowie czy Łodzi.
Na podkreślenie zasługuje fakt iż mieszkańcy Lutomierska okresu międzywojennego swoje wysiłki, mimo własnych trosk i problemów, skierowali nie tylko na prace związane z odbudową zabytków (świątynie) czy wzniesieniem nowych, nowoczesnych obiektów (szkoła, remiza), ale potrafili zorganizować na nowo w swojej miejscowości życie społeczno-kulturalne o czym świadczy działalność licznych towarzystw i organizacji. Niewątpliwie współczesny rozwój Lutomierska opiera się na położonych w okresie międzywojennym fundamentach.
Lutomiersk podczas II wojny światowej
We wrześniu 1939 roku Lutomiersk został zajęty przez wojska niemieckie, a następnie włączony do Rzeszy Niemieckiej. Nazistowska administracja nadała mu później nazwę Nerthal („Dolina Neru”)[39]. Od początku okupacji niemieckiej nowe władze konsekwentnie realizowały politykę eksterminacji ludności żydowskiej (w Lutomiersku przed II wojną światową mieszkało ok 750 Żydów co stanowiło ok. 1/3 wszystkich jego mieszkańców) oraz terroryzowania ludności polskiej. Pierwsze bombardowania dawnego miasta jesienią 1939 r. pozbawiły życia wielu jego mieszkańców. W listopadzie nastąpiły pierwsze aresztowania „tzw. zakładników składających się z inteligencji i aktywistów z Lutomierska i okolicy”[40]. Wśród aresztowanych i przewiezionych do więzienia-katowni na łódzkim Radogoszczu znaleźli się: Wacław Fisiak – wójt gminy Lutomiersk, Józef Berlak – kierownik szkoły oraz nauczyciele: Franciszek Piechota i Józef Kmiecik. Wszyscy wtedy aresztowani, poza Józefem Berlakiem, który przeżył wojnę, a po jej zakończeniu, do 1965 roku kierował lutomierską szkołą, zostali wkrótce zamordowani.
Latem 1940 r. przy ul. Kilińskiego zostało utworzone getto w którym więziono ponad 700 Żydów. Początkowo miało charakter otwarty; zmieniło się to w połowie 1941 roku. Żydzi byli wysyłani do prac przymusowych, a niektórzy na stałe trafili do obozów pracy. Grupa 83 osób została wysłana do Frankfurtu nad Odrą, do budowy autostrady. Pod koniec 1941 r., z inicjatywy burmistrza Lutomierska, w getcie otwarto warsztat zatrudniający 20 krawców. Getto zlikwidowano pod koniec lipca 1942 r., wywożąc przetrzymywanych do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem[41].
Polityka okupanta niezwykle brutalnie odnosiła się także do Kościoła katolickiego, który słusznie łączyła z patriotycznymi wartościami, bronionymi i pielęgnowanymi przez Kościół, np. podczas zaborów. Podobnie jak wiele obiektów sakralnych na terenie całej okupowanej Polski, tak i w Lutomiersku zostały zamknięte świątynie (parafialna i klasztorna) i zamienione na obozy przejściowe lub magazyny.
W kronice parafialnej zachowała się, luzem włożona między kartki, pożółkła, papierowa notatka, na której ktoś, prawdopodobnie z bliskiego otoczenia księdza proboszcza (być może kościelny lub organista), utrwalił ważne daty z historii parafii z czasów II wojny światowej. Zapisano na niej również, że ówczesny proboszcz ks. Leon Kaszyca (proboszcz parafii Lutomiersk od 1927 r.) jesienią 6 X 1941 r. został aresztowany i wywieziony do obozu w Dachau. Dziś wiemy, że zginął tam kilka miesięcy później, 15 IV 1942 r. Był więźniem z numerem 28158[42].
Cmentarz parafialny został zamknięty 28 X 1941 r. i przeniesiony do sąsiedniej parafii, do Mikołajewic. W kolejnym 1942 r. zabrano dzwony (9 III) oraz całą bieliznę kościelną (13 XII). W tym samym roku okupant skradł z parafialnej świątyni
wszystkie lichtarze i krzyże i co się znajdowało w kościele i chorągwie i żyrandole, dzwonki, trybularz, kociołek (…) wszystkie świece (…) i zasłony, które były na święta wielkanocne do Grobu Pańskiego[43].
19 stycznia 1945 r. Lutomiersk został zajęty przez wojska radzieckie.
Szacuje się, że z rąk niemieckich zginęło w czasie wojny ok. 700 lutomierskich Żydów (straconych przede wszystkim w obozie w Chełmnie nad Nerem) oraz 38 Polaków[44].
[1] M. Baliński, T. Lipiński, Starożytna Polska pod względem historycznym, geograficznym i statystycznym opisana, Warszawa 1843, s. 201.
[2] R. Grygiel, Najdawniejsze i dawne dzieje Lutomierska – ulotka przygotowana przez pracowników MAiE w Łodzi, udostępniona przez organizatorów wystawy archeologicznej w lutomierskim klasztorze.
[3] Stanisław Marian Zajączkowski (ur. 1931 r. – zm. 2014 r.) – historyk polski, badacz średniowiecza, wieloletni kierownik Katedry Historii Polski Średniowiecznej Uniwersytetu Łódzkiego.
[4] J. Fornalczyk-Kocik, Dzieje Lutomierska w średniowieczu, Łódź 2006, s. 6.
[5] S. M. Zajączkowski, Uwagi nad dziejami Lutomierska w średniowieczu, „Rocznik Łódzki”, 1966, t. XI (XIV), s. 249.
[6] A. Szymczak, Włość Lutomierska u schyłku średniowiecza, „Rocznik Łódzki”, 2005, t. LII, s. 153.
[7] Tamże.
[8] O dalszych zmianach własnościowych na przestrzeni kolejnych lat zob. J. Goldberg, Ludność żydowska w Lutomiersku w drugiej połowie XVIII wieku i jej walka z feudalnym uciskiem, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego”, 1956, nr 15-16, s. 186.
[9] A. Szymczak, dz. cyt., s. 154.
[10] Kościół p.w. M.B. Szkaplerznej do dzisiejszego dnia pełni funkcje parafialnej świątyni.
[11] B. Chlebowski, Lutomiersk, [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. V, Warszawa 1884, s. 490.
[12] Cz. Klinowski, Dzieje poreformackiego klasztoru w Lutomiersku, Łódź 1925, s. 2.
[13] Diecezja Łódzka, terytorium, organizacja, duchowieństwo, red. B. Bejze, Łódź 1987, s. 177.
[14] A. Krzysztofiak, Przewodniczek klasztorny, Lutomiersk 2006, s. 2.
[15] Cz. Klinowski, dz. cyt., s. 7.
[16] Tamże, s. 4.
[17] Na mocy aktu cara Aleksandra II z listopada 1864 r. dokonano jednoczesnej kasaty dwunastu klasztorów. Zakonników oskarżono przede wszystkim o wspieranie dążeń narodowowyzwoleńczych Polaków poprzez udzielanie pomocy oddziałom powstańczym. Majątek domów zakonnych w całości znalazł się w rękach skarbu państwa.
[18] A. Krzysztofiak, dz. cyt., s. 4.
[19] Austeria – karczma.
[20] I. Wysocka, Lutomierska, monografia miasta w latach 1793-1870, Łódź 1993, s. 40 (maszynopis pracy magisterskiej, kopia przechowywana w Gminnej Bibliotece Publicznej w Lutomiersku).
[21] R. Gerber, Szkolnictwo Królestwa Polskiego w okresie międzypowstaniowym, [w:] Rozprawy z dziejów oświaty, t. III, red. Ł. Kurdybach, Wrocław 1960, s. 66.
[22] M. Bandurka, Zmiany administracyjne i terytorialne ziem województwa łódzkiego w XIX i XX w., Warszawa 1974, s. 54.
[23] T. Szczerkowski, Kronika Zalewa i okolicy, Zalew 1992, s. 7.
[24] Bechcice – niewielka wieś leżąca między Lutomierskiem i Konstantynowem.
[25] T. Szczerkowski, dz. cyt., s. 7.
[26] Tamże.
[27] Tamże.
[28] J. Pietrzykowski, Salezjanie w Lutomiersku wczoraj a dziś, krótka przeszłość historyczna miasta i klasztoru, „Seminare”, 1996, nr 12, s. 295.
[29] T. Szczerkowski, dz. cyt., s. 4.
[30] Kronika parafii Lutomiersk, s. 17.
[31] J. Pietrzykowski, dz. cyt., s. 295.
[32] Kronika parafii Lutomiersk, s. 18.
[33] Cz. Klinowski, Dzieje poreformackiego klasztoru w Lutomiersku, Łódź 1925, s. 9.
[34] J. Pietrzykowski, dz. cyt., s. 296.
[35] Tamże.
[36] Tamże, s. 297.
[37] Zempoł rozpoczął działalność 31 VI 1936 r.; 9 czerwca 1937 r. Ministerstwo Przemysłu i Handlu wydało „Zempołowi” uprawnienia rządowe do wytwarzania, przetwarzania i rozdzielania energii elektrycznej na obszarze ośmiu powiatów woj. łódzkiego, m.in. powiatu łaskiego, w skład którego wchodził w okresie międzywojennym Lutomiersk. Zob. szerzej – Województwo łódzkie 1919-2009, studia i materiały, red. K. Badziak, M. Łapa, Łódź 2009, s. 141-142.
[38] Tamże.
[39] https://pl.wikipedia.org/wiki/Lutomiersk
[40] T. Szczerkowski, dz. cyt., s. 20.
[41] https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/l/881-lutomiersk/99-historia-spolecznosci/137607-historia-spolecznosci
[42] Spis pomordowanych Polaków w obozie koncentracyjnym w Dachau, oprac. E. Chart, Dachau 1946, s. 108.
[43] Kronika parafii Lutomiersk (luźna karta o nieznanym autorstwie).
[44] https://pl.wikipedia.org/wiki/Lutomiersk
Opracował: Adrian Kmiecik